Wolf's Rain
Tereny => Las => Wątek zaczęty przez: Blue w Sierpień 12, 2013, 16:13:17
-
Słońce zawsze tu świeci, no może z wyjątkiem nocy..
-
Weszłam (jako człowiek). Rozejrzałam się i usiadłam.
-
Wszedłem (jako wilk). Rozejrzałem się i zobaczyłem dziewczynę.Zamerdałem ogonem,wiedząc,że tak naprawdę jest wilkiem.
-
Spojrzałam na wilka. Przewróciłam oczami i zmieniłam się w wilczycę..
-
Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej.
-
Siedziałam cicho wpatrując się w las.
-
-Jestem Hige.-uśmiechnąłem się miło i przybrałem pozę dającą do zrozumienia,że chcę się bawić (tyłek w górze xD).
-
- Blue.. - powiedziałam siedząc dalej
-
-Chcesz się pobawić?-zapytałem,nie zmieniając pozy...jestem po prostu dużym szczeniakiem O.O
-
- A w co? - lekko się uśmiechnęłam
-
-W berka?-zaśmiałem się i zamerdałem ogonem.
-
- Może być.. - powiedziałam i tknęłam go łapą - Gonisz!
Zaczęłam biec przed siebie.
-
Skoczyłem do przodu i pognałem za Blue.Była naprawdę szybka...
-
Zrobiłam slalom między ciasnymi drzewami.
-
Ledwie się wyrabiałem,ale jakoś udało mi się nie wpaść na drzewo...
-
Skończyłam slalom. Biegłam dalej przed siebie.
-
Śmiałem się,choć nie mogłem jej dogonić...W końcu odbiłem gdzieś w bok,znikając jej z oczu.
-
Stanęłam i rozejrzałam się. Nigdzie nie mogłam dojrzeć basiora. "Przynajmniej on mnie nie zobaczy, czarna sierść się przydaje" - pomyślałam rozglądając się.
-
Wyskoczyłem nagle przed waderą i dotknąłem jej.
-Berek!-zaśmiałem się i odbiegłem.
-
Zaśmiałam się i pobiegłam za nim.. Zobaczyłam dwa drzewa, którymi szybciej bym dobiegła do niego. Pobiegłam w drzewa. Już miałam przebiegnąć przez nie, ale utknęłam..
-
Nagle zahamowałem,nie słysząc za sobą Blue.Odwróciłem się i podbiegłem do niej.Zaśmiałem się.
-Pomóc ci?
-
- Poradzę sobie.. - mruknęłam i po pewnym czasie uwolniłam się z drzew..
-
Zaśmiałem się.
-Fajna jesteś!-uśmiechnąłem się i zamerdałem ogonem.
-
- Ty też.. - powiedziałam i zmieniłam się w człowieka
-
Uśmiechnąłem się i również stałem się człowiekiem.
-
Ziewnęłam lekko. Jednak nie chciało mi się spać.
-
Hige (Wąs) – bury, puszysty wilk z obrożą z wygrawerowanym "X". Ma ją, ponieważ sprzedał się dla Jagary. Po spotkaniu Kiby postanawia udać się z nim do Raju, lecz nie okazuje takiego zapału. Ma najlepszy zmysł węchu ze wszystkich wilków w grupie. Wie, jak najlepiej funkcjonować w społeczeństwie ludzkim. Obroża, którą nosi w rzeczywistości jest nadajnikiem, który pozwala mu wędrować przez miasto i jest zawsze pod nadzorem. Sprawia wrażenie kobieciarza. Podoba mu się Blue.
xDDD
-
Podszedłem bliżej do dziewczyny i uśmiechnąłem się tajemniczo.
_______
Nie wiedziałaś? xD
Hige kocha Blue :P Masz sweet obrazek:
http://images2.fanpop.com/image/photos/8800000/Blue-Hige-blue-and-hige-8830079-767-777.jpg
-
Spojrzałam na Hige`a.
Nie.. Dopiero teraz to przeczytałam.. A focia faktycznie sweet
-
Zamyśliłem się....
-Wiesz,masz piękne oczy.-stwierdziłem.
-
- Dzięki.. - powiedziałam i zmieniłam się w wilka. Położyłam się.
-
Zaśmiałem się.Usiadłem obok niej.
-
Przymknęłam oczy.
-
Pogłaskałem ją,choć trochę dziwnie się czułem...
-
Otworzyłam oczy. Spojrzałam na Hige`a.
-
Zarumieniłem się,a potem zaśmiałem i zabrałem rękę.
-P..przepraszam...-powiedziałem i uśmiechnąłem się.
-
- Nic się nie dzieje.. - powiedziałam
-
Zaśmiałem się.
-
Położyłam łeb na łapach. Machnęłam ogonem.
-
Zmieniłem się w wilka i położyłem się obok Blue.Spojrzałem na nią nieśmiało...
-
Przymknęłam lekko oczy.. Jednak nie usnęłam.
-
Patrzyłem na Blue...mimo,że prawie jej ni znam,polubiłem ją...i to nawet bardzo.Uśmiechnąłem się.
-
Otworzyłam na chwilę oczy.
-
Odwróciłem nagle łeb w innym kierunku.
-
Otworzyłam oczy.
- Coś nie tak? - spytałam
-
-Nie,nie...co ty...-spojrzałem w jej oczy i znów się zarumieniłem.
-
Ponownie położyłam łeb na łapach..
-
Podsunąłem się delikatnie do wadery...
-
Popatrzyła się w niebo. Zobaczyła kilka spadających gwiazd.
-
Popatrzyłem za jej wzrokiem.
-Piękne,nieprawdaż? Ale z twoim pięknem nie mogą się równać...-wypsnęło mi się.
-
Zarumieniłam się lekko, czego pod moją czarną sierścią nie było widać.
-
Uśmiechnąłem się,lekko zmieszany.Znów odwróciłem wzrok.
-
Westchnęłam cicho. Lekko przysunęłam się do Hige.
-
Zdziwiłem się nieco,ale zaraz potem uśmiechnąłem się.
-
Machnęłam ogonem.
-
Zamerdałem wesoło ogonem...i "przytuliłem" (jak wilk potrafi) Blue.
-
Nawet się nie wyrywałam. Nie było to w mojej naturze..
-
Zaśmiałem się.
-Jeśli ci to przeszkadza,to powiedz.Nie obrażę się.-uśmiechnąłem się.
-
- Nie.. Nawet fajnie tak.
-
Zamerdałem wesoło ogonem.
-
Odwróciłam się w stronę basiora. Uśmiechnęłam się do niego.
-
Przewróciłem się.Oczami szczeniaka patrzyłem na Blue...
-
Przytuliłam Hige.
-
Uśmiechnąłem się.Nie spodziewałem się,że taka piękna wadera,czy dziewczyna,będzie chciała spędzać ze mną czas...większość niezbyt mnie lubiła,bo jestem "zbyt dziecinny"...
-
Nie puszczałam go.
- Nie puszczę cię BUHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA - zaśmiałam się
-
Zaśmiałem się.
-A jak zechcesz załatwić swoje potrzeby? Albo zgłodniejesz?
__________
Skądś to znam...hmm... :P
-
- O tym nie pomyślałam..
Ciekawe skąd.. ::)
-
Zaśmiałem się i zamerdałem ogonem.
-
Ziewnęłam lekko.
-
Uśmiechnąłem się.
-Ciepła jesteś...-stwierdziłem.
-I masz mięciutkie futerko.-zaśmiałem się.
-
- Ty też..
-
Uśmiechnąłem się.
-Ale moje nie może się równać z twoim...wiesz,jak patrzę w twoje oczy,to widzę w nich...widzę w nich błękit nieba,które co dzień zachwyca mnie na nowo...
-
- Romantyk z ciebie.. - zaśmiałam się
-
-Zdarzy mi się od czasu do czasu...-zaśmiałem się.
-
Ziewnęłam.
-
Uśmiechnąłem się i również ziewnąłem.
-
Zasnęłam..
Dobra, uciekam stąd, na WP i Companionsach będę..
-
Po chwili zasnąłem.
_____
Ok.
-
Obudziłam się z rana. Lekki wietrzyk dawał chłód.. Podniosłam się i otrzepałam. Zmieniłam się w człowieka.
-
Również się obudziłem.Spojrzałem na dziewczynę i zamerdałem ogonem.
-
Zmieniłam się w wilka i zaczęłam iść tropem jakiejś zwierzyny.
-
Wstałem i powoli ruszyłem za Blue...
-Jest trochę bardziej w prawo.-szepnąłem do niej.
_________
Hige ma najlepszy zmysł węchu ze wszystkich wilków xD
-
Skinęłam głową. Zaczęłam iść.
-
Wciąż podążałem za Blue.
-
Zobaczyłam kilka jeleni. Przywarłam nisko do ziemi. Skoczyłam i zagryzłam jednego.
-
Poszedłem w ślady Blue i skoczyłem na drugiego jelenia.Również szybko go zabiłem.
-
Zaczęłam jeść jelenia.
-
Również wziąłem się za jedzenie.
-
Gdy zjadłam, oblizałam pyszczek i usiadłam pod drzewem w cieniu.
-
Po zjedzeniu,wziąłem jakąś kość,położyłem się niedaleko Blue i zacząłem ją lizać i obgryzać.
-
Ziewnęłam i położyłam się.
-
Uśmiechnąłem się,patrząc na Blue.
-
Spojrzałam w niebo.
-
Zostawiłem kość i zmieniłem się w człowieka.Siedząc na trawie,patrzyłem jak zahipnotyzowany na Blue...
-
Ziewnęłam.
-
Podparłem się ręką...wciąż patrzyłem na nią z zachwytem.
-
Westchnęłam i położyłam łeb na łapach.
-
Nagle się opamiętałem i zarumieniłem się,zdając sobie sprawę,że się cały czas na nią patrzę...zacząłem przyglądać się niebu.
-
Machnęłam ogonem.
-
Wstałem.Wziąłem jakiś patyk i zacząłem mu się przyglądać.Często sam sobie aportowałem O.O
-
Zmieniłam się w człowieka. Usiadłam i zaczęłam rysować palcem w ziemi.
-
W końcu rzuciłem patyk dość daleko,zmieniłem się w wilka i po niego pobiegłem,po czym wróciłem na miejsce i zmieniłem się w człowieka.
-
Zaśmiałam się patrząc na niego.
-
Po chwili powtórzyłem czynność.
-
Patrzyłam się na niego.
-
Kiedy mi się znudziło,położyłem się pod postacią wilka pod drzewem...patrzyłem na Blue.
-
Zmieniłam się w wilka. Podniosłam się i zaczęłam iść przed siebie.
-
Patrzyłem chwilę na Blue,a otem zerwałem się i powoli zacząłem podążać za nią.
-
Stanęłam. Rozejrzałam się.
-
Również stanąłem.
-
Usiadłam.. Ziewnęłam i popatrzyłam się na niebo.
-
Podszedłem do Blue...usiadłem obok i uśmiechnąłem się.
-
Przytuliłam się do niego.
-
Uśmiechnąłem się i zarumieniłem się,choć pod futrem nie było tego widać...
-
Odsunęłam się trochę od niego. Wbiłam wzrok w ziemię..
-
-C..coś nie tak?
-
- Nie, nic.. - mruknęłam
-
-Ok...-mruknąłem.
-
Nagle zaczął padać deszcz.. (Co ja mam z tym deszczem?).. Podeszłam pod jakieś drzewo.
-
Nie ruszałem się z miejsca,wpatrzony w ziemię.
-
Otrzepałam się i usiadłam jak najbliżej pnia.
-
Wciąż siedziałem,coraz bardziej moknąc...powoli położyłem uszy.
_________
Kurde,ale fajny efekt,słuchając smutaśnej piosenki od Lajny i pisząc to o.O
-
Spojrzałam na basiora.
Ty weź posłuchaj tego, co ci link wysłałam na gg.. 11 minut smutnej melodii..
-
Nie wiem,co we mnie wstąpiło...nagła fala smutku.
_______
Kurde,ale to nie ten rap xD
-
Położyłam się pod drzewem.. Zachciało mi się nagle ryczeć.
-
Przypomniałem sobie...jak byłem szczenięciem...z pyska kapnęła mi łza,ale na szczęście zmieszała się z deszczem,więc nie za bardzo można było powiedzieć,czy płaczę,czy to po prostu deszcz...
-
Położyłam łeb na łapy.. Kilka łez spłynęło mi z oczu.
-
Chciałem być trochę twardszy.Tupnąłem przednią łapą,i pomyślałem,że dość! Więcej nie płaczę! Ale to spowodowało,że zacząłem płakać jeszcze bardziej....
-
Zaczęła nucić:
Mówią, mówią, że
Mówią, że to nie jest miłość, nie
Że się tylko zdaje, zdaje im
Że już się nie złożą w żaden rym
Mówią, mówią, że
Mówią, że to wszystko skończy się
Koraliki wspólnych lat i zim
Fotki gdzie na zawsze ona z nim
Mówią, mówią, że
Mówią, że to nie jest miłość, nie
Że się tylko zdaje im
Że dawno już przegrali z losem złym
Mówią, że już nie
Mówią, że to wszystko skończy się
Wspólne radowanie byle czym
Tym, że on w jej myślach - ona w nim
To co mam
To co się zdarzyło nam
To pachnący chlebem dom
Z roześmianą buzią twą
To co mam
To co się zdarzyło nam
Twój policzek, kiedy mróz
Na pierzynie Wielki wóz
Niech mówią, że to nie jest miłość,
Że tak się tylko zdaje nam
Byle się nigdy nie skończyło
To wszystko co od ciebie mam
Mówią, mówią że
Mówią, że to nie jest miłość, nie
Że się tylko zdaje nam
Że dawno już przegrali z losem złym
Mówią, że już nie
Mówią, że to wszystko skończy się
Wspólne radowanie byle czym
Tym, że on w jej myślach - ona w nim
To co mam
To co się zdarzyło nam
Całe Tatry wzdłuż i wszerz
Tęcza wstążki, kiedy deszcz
To co mam
To co się zdarzyło nam
Zmierzchy z nagłym brakiem tchu
Noce bez godziny snu
Niech mówią, że to nie jest miłość
Że tak się tylko zdaje nam
Byle się nigdy nie skończyło
To wszystko co od ciebie mam
Niech mówią, że to nie jest miłość
Że tak się tylko zdaje nam
Byle się nigdy nie skończyło
To wszystko co od ciebie mam
Niech mówią, że to nie jest miłość
Że tak się tylko zdaje nam
Byle się nigdy nie skończyło
To wszystko co od ciebie mam
Niech mówią, że to nie jest miłość
Że tak się tylko zdaje nam
Byle się nigdy nie skończyło
To wszystko co od ciebie mam
-
Słuchałem Blue...
-Pięknie śpiewasz,ale proszę,nie śpiewaj takich smutnych piosenek!-powiedziałem,wstając i zmieniając się w człowieka.Jeszcze mocniej płakałem.
-
Skinęłam łbem. Leżałam zdołowana.
-
Cały przemoczony podszedłem do wilczycy...
-Przepraszam...przepraszam,że musisz patrzeć,jak tak wymiękam...
-
- Nic... się nie dzieje... - powiedziałam wbijając wzrok w ziemię, nie chciałam, żeby zobaczył, że płaczę.
-
Kucnąłem przy niej i położyłem dłoń na jej głowie...Było mi smutno.
-
Spojrzałam na niego..
-
Nagle przytuliłem ją.
-
Nie wyrywałam się, ni nic.. Po prostu siedziałam lekko osłupiona..
-
Przytuliłem ją trochę mocniej,a po mojej twarzy znów popłynęły łzy...
-Dziękuję,że tu jesteś.-szepnąłem.
-
Uśmiechnęłam się. Przybrałam ludzką postać.. Nagle deszcz skończył padać.
-
Uśmiechnąłem się i ją puściłem.Otarłem łzy,uśmiechnięty.
-
Otarłam łzy, ale jakoś się nie mogłam uśmiechnąć..
-
Zaśmiałem się wesoło.
-
Zmieniłam się w wilka..
-
Uśmiechnąłem się i ją pogłaskałem.
-
Machnęłam ogonem.
-
Wstałem.Uśmiechnąłem się,odwróciłem się i zacząłem iść.
-
Spojrzałam na niego..
-
Szedłem dalej.
-
Zmieniłam się w człowieka.. Zaczęłam nucić: More Than This..
-
Odwróciłem się,słysząc piękną melodię...uśmiechnąłem się.
-
Westchnęłam cicho..
-
-Pięknie...pięknie śpiewasz.-mruknąłem i poszedłem dalej.
-
Zmieniłam się w wilka. Jakoś lubię tą postać bardziej niż człowieka.. Mruknęłam coś pod nosem.
-
Po dłuższej chwili,wyszedłem z lasu.
-
Mruknęłam coś i wyszłam.